W okresie Pandemii COVID-19 banki zaostrzyły kryteria przyznawania kredytów hipotecznych.
Zwiększyło się ryzyko odmowy udzielenia kredytu, a tym samym utraty wpłaconego zadatku na zakup nieruchomości. To narastający problem, na który zwracają uwagę nie tylko klienci, ale również pośrednicy kredytowi czy pracownicy banków.
Jak wyeliminować w takim przypadku utratę zadatku? Zapraszam do zapoznania się z moimi sprawdzonymi już rozwiązaniami.
Po pierwsze
Składanie wniosków kredytowych do banków, które nie wymagają do podjęcia decyzji kredytowej zawarcia ze sprzedającym przedwstępnej umowy kupna sprzedaży nieruchomości. Spośród kilkunastu banków taką możliwość dają trzy banki.
Po drugie
Porozumienie się ze sprzedającym, że w przypadku otrzymania negatywnych decyzji kredytowych w trzech bankach nastąpi zwrot zadatku kupującemu. W tym wypadku pomocne może okazać się moje wsparcie i negocjacje ze sprzedającym, które przekonają go do akceptacji takiego rozwiązania. Zanim zdecyduję wspólnie z klientem o wyborze tego scenariusza, muszę zastosować trzecie rozwiązanie.
Po trzecie
Bardzo dokładna i szczegółowa analiza możliwości uzyskania kredytu hipotecznego przez klienta, określająca szansę uzyskania finansowania na określony cel kredytowania.
Ostatnie rozwiązanie stosowane jest przez mnie od kilkunastu lat. Jego skuteczność wynosiła dotychczas 100%, pomijając klientów, którzy zrezygnowali z ubiegania się o kredyt lub otrzymali niższą kwotę finansowania od wnioskowanej.